W liturgii wspominany dzisiaj (9 listopada 2024 r.) poświęcenie Bazyliki Laterańskiej. Dokonał tego papież św. Sylwester 9 listopada 324 r. Była ona przez wiele wieków pierwszą katedrą Rzymu, a przylegający do niej pałac, siedzibą papieży. W tej bazylice odbyło się pięć soborów powszechnych.
Czytania, które usłyszeliśmy mówią o świątyni. W pierwszym czytaniu z Księgi proroka Ezechiela (Ez 47, 1-2. 8-9. 12) usłyszeliśmy o wodach, które wypływają spod progu świątyni, płyną w kierunku wschodnim i są źródłem życia. Drzewa, które rosną nad brzegami potoku, dostarczają pokarmu, a ich liście służą za lekarstwo. To symbol łaski, której źródłem jest świątynia, miejsce obecności Boga.
W Ewangelii usłyszeliśmy o wypędzeniu przez Jezusa handlujących w świątyni. Świątynia ma być miejscem uwielbienia Boga, a nie miejscem handlu i załatwiania spraw tego świata. Jezus wskazał na świątynię swojego Ciała, która zostanie zniszczona On jednak odbuduje Ją, co dokona się przez Jego zmartwychwstanie.
Temat świątyni wpisuje się dzisiaj w nasze pielgrzymowanie na Litwę. Dziś przeszliśmy szlakiem Jakubowym od Wilna do Trok, a teraz jesteśmy w kościele św. Ducha, w świątyni, która w okresie II Rzeczypospolitej służyła duszpasterstwu wojskowemu. To właśnie tutaj, w tej świątyni, pełnił w latach 1922 – 1924 ks. Jan Leon Ziółkowski, jeden z kapelanów katyńskich. Biskup polowy Stanisław Gall przeniósł go z Lidy do Wilna 1 stycznia 1922 r. Przez cały rok pracował tu jako proboszcz 1 Dywizji Piechoty Legionów. Od 2 października 1922 r. został mianowany kierownikiem rejonu duszpasterstwa wojskowego Wilno. Pod względem duszpasterskim podlegały mu takie garnizony wojskowe jak: Wilno, Nowa Wilejka oraz Podbrodzie. 1 października 1924 r. ks. Ziółkowski został przeniesiony do dekanatu Okręgu Wojskowego Nr II do Lublina.
W czasach pobytu ks. Ziółkowskiego w Wilnie, miasto było ważnym garnizonem wojskowym. Wielu żołnierzy zawodowych miało za sobą długie miesiące przebywania na froncie wojennym od 1919 do 1920 roku, a nawet wcześniej 1914-1918. Wojna pozostawia liczne rany, nie tylko fizyczne ale także psychiczne. Odbija się na duchowości żołnierza. Łatwo zapomnieć, że dugi człowiek, także wróg, to bliźni, to świątynia, jeżeli jest ochrzczony, w której Bóg mieszka przez łaskę. Łatwo zapomnieć żołnierzowi, że sam jest i ma być świątynią Boga, nie przestając być dobrym żołnierzem w służbie niepodległości Ojczyzny.
O tej godności przypominali księża kapelani; przypominał w kazaniach i pogadankach ks. Jan Leon Ziółkowski. Poprzez rekolekcje wielkopostne, spowiedź wielkanocną, w niedzielnych i świątecznych kazaniach ks. Ziółkowski podobnie i inni kapelani powtarzali żołnierzom: jesteś ochrzczony, stałeś się świątynią Boga, żyj tak jak przystoi dziecku Bożemu.
Ta świadomość godności dziecka Bożego powinna być zakorzeniona w sercach i umysłach tych, którzy zajmują się sprawami bezpieczeństwa publicznego, bezpieczeństwa narodowego, a z tego tytułu spotykają się obelgi i wyzwiska. Nie tylko na wojnie ale niekiedy także i w czasie pokoju ludzie w mundurach zostają poniżani i niesłusznie oskarżani a przecież działają troszcząc się o dobro wspólne. Przypominanie o tej godności jest zadaniem każdego kapelana wojskowego czy też kapelana służb mundurowych.
To przesłanie, że ochrzczony jest świątynią Ducha Świętego, warto sobie często przypominać. Warto, bo z powodu różnych wydarzeń życiowych, upokorzeni, sponiewierani możemy się czuć w pewnym sensie bezwartościowi. Wtedy, zwłaszcza wtedy potrzebujemy tego przeświadczenia, że nasze życie, życie naszych bliskich, jest cenne w oczach Boga.
Ks. płk SG Zbigniew Kępa
Relacja z pielgrzymiko SPPK do Wilna