W zimny 25 listopadowy dzień grupa pielgrzymów z Konfraterni Św. Apostoła Jakuba Starszego odbyła indywidualną pielgrzymkę do kościoła Św. Jakuba Apostoła na Tarchominie. W tej parafii święto patrona jest obchodzone co miesiąc. Mszę świętą koncelebrowali ks. Mariusz Stanaszek, oraz ks. Andrzej Zieliński, proboszcz parafii. Ks. Mariusz powitał serdecznie parafian i pielgrzymów Jakubowych, dziękując nam za stałą obecność na Mszy Jakubowej. Liturgię rozpoczęła pieśń „Pomóż nam święty Jakubie dążyć do Pana i Boga naszego”. Następnie wierni odmawiali wypominki – modlitwę błagalną za zmarłych, którzy odeszli pojednani z Bogiem, ale muszą jeszcze odpokutować w czyśćcu za swoje grzechy. Wierzymy, że nasza pamięć o nich, czego wyrazem są wypominki, skróci im cierpienia i przyspieszy spotkanie z Bogiem w niebie.
Homilię wygłosił ks. Andrzej Zieliński. W przeddzień święta Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata mówił o planach Boga wobec nas. Nie musimy, a nawet nie możemy zrozumieć ich dziś, teraz, natychmiast. Potrzebny jest czas, potrzebne jest uświęcenie. Ten proces, w którym Bóg uświęca nas przez mękę Jezusa, który cierpiał, „aby krwią swoją uświęcić lud” (Hbr 13,12), to podróż, która trwa całe życie i nie zawsze jest to łatwa droga ku zbawieniu, ku wejściu do nieba, o którym mamy mgliste wyobrażenie, ale ku któremu przybliża nas każda Msza święta. Musimy uświęcać się każdego dnia. Konieczna jest ciągła zmiana naszego postępowania, aby w miejsce zła, jakie minęło, zrodziło się coś nowego, lepszego, trwałego, zbudowanego na fundamencie głębokiej wiary, wytrwałej nadziei i pełnej miłości. Nasz stosunek do żony, męża, sąsiadów, znajomych, i nieznajomych; do kapłana, który modli się za lud sobie powierzony – to właśnie uświęcanie się „na co dzień”. To także ból, jaki sprawiają nam nawet najbliżsi; to rany, które zadają nam bliźni. Wiedział o tym św. Jakub, oddając życie za Jezusa. Wiedział, że powinien tak postąpić. Uświęcenie to także pielgrzymka. Pąć pogłębia wiarę i wiedzę. Piękne krajobrazy, kościoły i katedry, a w nich często wspaniałe dzieła sztuki – to jest przyjazna strona pielgrzymki, ale jest i dokuczliwa – ciężki plecak, obolałe stopy, pogoda „pod wiatr”. Wiedzą o tym ci, którzy wędrują drogami św. Jakuba. Mają świadomość, że ich trud nie idzie na marne; że przyczynia się do tego, iż nigdy nie nastąpi wymazanie chrześcijaństwa z Europy, że nie powróci pogaństwo do Europy.
W modlitwie powszechnej wierni modlili się o chleb powszedni, aby nikomu go nie zabrakło; w intencji młodzieży, aby nie oddalała się od Jezusa; za chrześcijan prześladowanych coraz częściej w Polsce, a od dawna na całym świecie; za zmarłych. Na zakończenie Eucharystii została odmówiona litania do św. Jakuba i zaśpiewano hymn do apostoła: „Święty Jakubie, patronie nasz, módl się za nami.” Ksiądz proboszcz serdecznie podziękował członkom Konfraterni Św. Jakuba za udział w comiesięcznym święcie patrona parafii i zaprosił nas na taką samą uroczystość za miesiąc.
W listopadowej pielgrzymce uczestniczyli: Zofia Gołacka, Adam Jabłonka, Alicja i Marek Mikulscy, Beżenna i Edward Peda, Ewa Wasiak, Jerzy Wróblewski.
Tekst i zdjęcia – Ewa Wasiak