Po swym zmartwychwstaniu Chrystus ukazywał się uczniom. Czterdziestego dnia na ich oczach wzniósł się do nieba z Góry Oliwnej. Określenie „Wniebowstąpienie Pańskie” pochodzi z opisu, przekazanego przez św. Łukasza w Dziejach Apostolskich (Dz 1, 9-11). Ewangeliści piszą o tym fakcie niewiele. Mateusz w ogóle nie mówi o wniebowstąpieniu, Marek wspomina lakonicznie: „Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba” (Mk 16, 19). Jan wzmiankuje w formie przepowiedni. Miejscem wniebowstąpienia Jezusa była Góra Oliwna. Z tej góry, gdzie rozpoczęła się męka Chrystusa, wzięła początek także Jego chwała. Jezus polecił Apostołom, aby nie odchodzili z Jerozolimy, lecz by oczekiwali spełnienia obietnicy zesłania Ducha Świętego (por. Dz 1, 4-5). Po powrocie do Jerozolimy Apostołowie „trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego” (Dz 1, 14).
Pan Jezus tajemnicą swojego Wniebowstąpienia żył na długo przed jej dokonaniem się. Przy Ostatniej Wieczerzy wprost zapowiada swoje odejście do niebieskiego Ojca. Motywuje nawet konieczność swego odejścia:
Jezus, widząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował… wiedząc, że… od Boga wyszedł i do Boga idzie (J 13, 1. 3)
W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem (J 14, 2-3)
Znacie drogę dokąd Ja idę… Jeszcze chwila, a świat nie będzie Mnie oglądał… Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przychodzę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca (J 14, 19. 28)
Teraz idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: „Dokąd idziesz?”. Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście, bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was… A jeżeli odejdę, poślę Go do was… Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca (J 16, 5-7. 28)
Uroczystość Wniebowstąpienia pierwotny Kościół łączył z tajemnicą Zesłania Ducha Świętego na Apostołów. Historia liturgii zna tę uroczystość dopiero od IV w. O tym święcie pisze Æteria w swoim pamiętniku z podróży do Ziemi Świętej w latach 381-384. Potwierdza je św. Augustyn (+ 430), gdy pisze: „Dzień dzisiejszy świętują na całym świecie”. Św. Leon I Wielki (+ 461) poświęca tej tajemnicy dwa kazania.
Św. Mamert, biskup Vienne, kiedy ok. roku 450 nawiedziły Francję klęski żywiołowe, polecił odprawiać procesje błagalne na trzy dni przed Wniebowstąpieniem Pańskim (poniedziałek, wtorek, środa). Synod w Orleanie zatwierdził ten zwyczaj dla Francji w roku 511. Zwyczaj ten przyjął się w całym chrześcijaństwie. Właśnie bowiem wtedy w Europie jest wiosna w całej pełni, a wiosenne burze, deszcze, posucha mogą zniszczyć cały dobytek i spowodować głód. W Polsce procesje urządza się do krzyży przydrożnych. Stąd nazwa Dni Krzyżowe.
Znaczenie Wniebowstąpienia Pańskiego
Wniebowstąpienie jest dniem królewskiej intronizacji Chrystusa, tryumfem, jaki przygotowuje swojemu Synowi Bóg Ojciec. Stąd wiele radości w tekstach liturgicznych. Jest ono też poręczeniem powtórnego przyjścia Chrystusa: „Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba” (Dz 1, 11). Chrystus powróci dla ostatecznego tryumfu dobra: powróci, by oddać swemu Ojcu wszystko, by zgromadzić wszystkich i wszystko w Kościele. Wniebowstąpienie jest nie tylko ostatecznym i uroczystym wywyższeniem Jezusa z Nazaretu, ale również zadatkiem i gwarancją wywyższenia, wyniesienia do chwały natury ludzkiej. Nasza wiara i nadzieja chrześcijańska zostają dzisiaj umocnione i utwierdzone, bowiem jesteśmy zaproszeni nie tylko do tego, by rozważać własną małość, słabość i ubóstwo, ale także ową przemianę wspanialszą aniżeli samo dzieło stworzenia, „przemianę”, której Chrystus w nas dokonuje wówczas, kiedy jesteśmy z Nim zjednoczeni dzięki łasce i sakramentom.
Warto podkreślić, że Pan Jezus wstąpił do nieba nie sam, ale wziął ze sobą wszystkie dusze świętych z otchłani. W czasie rozłąki z ciałem przed swoim zmartwychwstaniem odwiedził je w otchłani i zapowiedział im rychłe wybawienie. Dzisiaj spełnia obietnicę i triumfalnie wprowadza je do nieba. Ten dzień jest więc ważnym wydarzeniem dla całego rodzaju ludzkiego. Miejsce zbuntowanych aniołów zajmują w niebie dusze ludzkie, aby na końcu świata mogły wejść także do chwały ich uwielbione ciała. https://brewiarz.pl/czytelnia/wniebowstapienie.php3 . Wniebowstąpienie Pańskie, jet dla nas impulsem do pogłębienia więzi z Panem Bogiem i realizacji misji otrzymanej przez Chrystusa w Jego Kościele.
Patron dnia św. Andrzej Bobola
16 maja 1657 roku w święto Wniebowstąpienia Pańskiego poniół śmierć meczeńską niezwyciężony Mocarz Chrystusa Świety Andrzej Bobola. Okrutnie skatowany i zamordowany przez Kozaków w Janowie Poleskim /obecnie Białoruś,/ oddał swoje życie w obronie wiary ojczystej . Jego ofiara została przyjęta przez Pana Boga, który 45 lat później pozwolił mu przypomnieć o sobie współbratu o. Marcinowi Godebskiemu SJ, gdy ten szukał pomocy na modlitwie. Odnalezione w Pińsku 19 kwietnia 1702 roku ciało Męczennika było cudownie zachowane od rozkładu, mięśnie i wszystkie części ciała nie straciły swej elastyczności, wyraźne ślady tortur i ran wyglądały tak jakby ciało niedawno zostało pochowane. Wiadomość szybko rozprzestrzeniła się po okolicy i ludzie tłumnie zaczęli się gromadzić przy jego trumnie prosząc o wstawiennictwo u Najwyższego. Kult rozszerzał się i stale wzrastał mimo trudności i przeniesienia trumny do Połocka. W 1809 roku pisał o Apostole Polesia do swoich rodziców kleryk Jan Rootham /późniejszy generał jezuitów/: „Mamy tu w kolegium połockim drogocenny skarb, święte nienaruszone ciało Wielebnego Męczennika Andrzeja Boboli. Jak droga była przed Bogiem męczeńska śmierć tego Wyznawcy, to stwierdzają cuda tak liczne, że nosi on miano Cudotwórcy Polskiego.”
Trumna z relikwiami
30 października 1853 roku jezuita Andrzej Bobola został włączony do grona Błogosławionych. Niestety, bolszewicy nie uszanowali ciała Męczennika i w 1922 roku wywieźli trumnę z relikwiami z Połocka do Moskwy i umieścili w gmachu Wystawy Higienicznej Ludowego Komisariatu Zdrowia. Papież Pius XI podjął starania, aby oddano ciało Błogosławionego i trumna z relikwiami została przewieziona do Rzymu w 1923 roku, gdzie 17 kwietnia 1938 roku, w niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego odbyły się uroczystości kanonizacyjne. Przeszły one do historii jako największe wydarzenie religijne w Polsce w okresie międzywojennym. Przedłużeniem uroczystości kanonizacyjnych stał się triumfalny powrót relikwii św. Andrzeja Boboli z Rzymu do Polski w czerwcu 1938 roku. Apostoł Polesia spoczął w Warszawie u jezuitów przy ul. Rakowieckiej, gdzie z czasem wybudowano Sanktuarium św. Andrzeja Boboli i 13 maja 1989 roku złożono relikwie integralne Męczennika w krypcie pod prezbiterium. 16 maja 2002 roku św. Andrzej Bobola został ogłoszony Patronem Polski, a kilka lat później, w 2008 roku, Sanktuarium św. Andrzeja Boboli zostało ogłoszone Sanktuarium Narodowym.
Modlitwa do św. Andrzeja Boboli w czasie epidemii
Święty Andrzeju Bobolo, Patronie Polski, Patronie Jedności!
Wypraszaj nam łaskę przeżywania trudów epidemii w zjednoczeniu z Bogiem
i solidarnie z naszymi bliźnimi w ojczyźnie i na całym świecie.
Pomóż każdemu z nas stać się orędownikiem pokoju i pojednania.
Naucz nas szanować godność każdego człowieka,
prowadzić dialog w duchu porozumienia i przebaczenia.
Wypraszaj dla nas gorące serca, pełne współczucia i miłosierdzia dla tych,
którzy potrzebują naszej pomocy.
Amen.