Spotkanie członków, przyjaciół i sympatyków Konfraterni Św. Jakuba, które odbyło się 16 grudnia 2019 roku w katedrze polowej Wojska Polskiego, miało charakter świąteczny, wigilijny. Poprzedziła je Msza św., którą sprawował ks. płk SG dr Zbigniew Kępa. W koncelebrze uczestniczyli: ks. Dariusz Konieczny, wicekanclerze kurii Ordynariatu Polowego, ks. por. Daniel Piejko, wikariusz katedry polowej Wojska Polskiego, ks. dk. Piotr Sokołowski oraz konfrater Julian Duński, który czytał fragment z Księgi Liczb (Lb 24, 2-7. 15-17a).
Ks. Zbigniew Kępa rozpoczął homilię słowami psalmu responsoryjnego: „Naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami” (Ps 25,4-9). Mogłoby się wydawać – mówił – że te słowa są skierowane do wszystkich, tylko nie do tych, którzy chodzą drogami Jakubowymi. Te drogi są im przecież dobrze znane. Są coraz lepiej przygotowani do pielgrzymowania po nich. Korzystają z przewodników, poradników; co więcej – sami je piszą. Znajdują aktualne informacje na portalach internetowych poświęconych camino. Mogłoby się wydawać, że nie muszą już uczyć się, jak chodzić tymi ścieżkami i drogami, które prowadzą przez Polskę i Europę do Santiago de Compostela. Tak jednak nie jest. Oprócz bowiem wymiaru zewnętrznego, pielgrzymka ma wymiar wewnętrzny, któremu winniśmy poświecić więcej uwagi, prosząc Boga słowami psalmisty: „Daj mi poznać Twoje drogi, Panie. Naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami. Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń, Boże i Zbawco. W Tobie mam nadzieję.” (Ps 25, 4). Jak powinniśmy chodzić Bożymi ścieżkami, mówi nam też Ewangelia wg św. Mateusza, której przeczytany dziś fragment jest ważną wskazówką, jaka ma być nasza wewnętrzna dyspozycja. (Mt, 21, 23-27). Kto wybiera się na camino i chce usłyszeć odpowiedź na pytania dotyczące spraw w życiu najważniejszych (nazywamy je egzystencjalnymi), musi pytać i słuchać odpowiedzi w prostocie serca i umysłu. Jeżeli w znaczeniu religijnym odkryje jakąś prawdę, zrozumie ją, ogarnie umysłem i sercem – musi ją przyjąć i realizować w swoim życiu. Po cóż bowiem iść na pielgrzymkę do Santiago de Compostela, jeżeli jej owocem nie będzie pomnożenie w nas dobra? Po co iść na ten święty szlak, jeżeli stan duszy po jego przejściu miałby być niezmieniony lub nawet gorszy aniżeli w chwili jego rozpoczęcia? Pielgrzymka drogami Jakubowymi pozwala nam dowiedzieć się, jakimi jesteśmy; obnaża boleśnie nasze wady, niedoskonałości, pokazuje, czy umiemy się dzielić z innymi, bardziej potrzebującymi, czy jesteśmy pokorni. Często boimy się obnażenia prawdy o sobie. Uciekamy przed wszystkim, co uwidacznia naszą fizyczną i duchową słabość. Camino nie jest dla ludzi, którzy są przeświadczeni o swojej doskonałości i odtrącają pomoc okazywaną im przez innych. Na drogach Jakubowych bardziej trzeba zmierzyć się z trudnościami płynącymi z naszego wnętrza, z braku wiary, z braku zaufania Panu Bogu aniżeli z trudnościami wynikającymi z fizycznych trudów pielgrzymowania. Nie ma camino bez wymiaru religijnego. Może być wycieczka po szlakach Jakubowych połączona ze zwiedzaniem ciekawych miejsc, zabytkowych budowli, widokiem wspaniałych krajobrazów. Ale taka wędrówka, choć interesująca i pouczająca, nie jest jednak pielgrzymką. Pielgrzym Jakubowy winien mieć – i wierzymy, że ma – taką postawę wewnętrzną jak psalmista, który modlił się tymi słowami: „Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie, na swoją miłość, która trwa od wieków. Tylko o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu ze względu na dobroć Twą Panie.” Kto w taki sposób pielgrzymuje zasłuży na Boże Błogosławieństwo. Wymowny przykład wewnętrznej przemiany, jaka za sprawą Boga może dokonać się w człowieku, znajdujemy w czytanym dziś fragmencie Księgi Liczb, mówiącym o królu Moabu, który przerażony widokiem zbliżających się plemion Izraelskich, wezwał proroka Balaama i nakazał mu, aby złorzeczył narodowi wybranemu i w ten sposób sprowadził na Izraelitów nieszczęście. Jednak Balaam, uniesiony prorockim natchnieniem, nie przeklął Izraelitów, lecz wypowiedział błogosławieństwo i proroctwo: „Wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło”. Ta prorocza zapowiedź spełniła się w osobie Jezusa Chrystusa. Bóg mocen jest przemienić złość i przewrotność ludzką w błogosławieństwo. Kto jest pielgrzymem, zasługuje na taką opiekę Bożą. Potęga Bożego działania sprawia, że grzesznik przemienia się w świętego. U podstaw takiej przemiany leży pokora. Psalmista mówi: „Dobry jest Pan i łaskawy, dlatego wskazuje drogę grzesznikom. Pomaga pokornym czynić dobrze, uczy ubogich dróg swoich.” Dziś, z okazji świątecznego spotkania, każdy z nas ma możliwość podsumować swoje pielgrzymowanie. Zapytajmy samych siebie: Czy jestem dziś bliżej Boga, niż byłem na początku tego roku? Czy wzmocnił się we mnie człowiek duchowy? Czy poprzez zewnętrzne pielgrzymowanie, zbliżyłem się w duchowej wędrówce do niebieskiego Jezuzalem? Cóż, znając ludzką słabość, ułomność i grzeszność, u końca tego roku wołajmy: Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami. W przyszłym roku wyruszę śladami św. Jakuba Apostoła, aby stać się jego jeszcze doskonalszym naśladowcą.
Po Mszy św. odbyło się spotkanie wigilijne w sali konferencyjnej, gdzie na konfratrów czekał biskup polowy Wojska Polskiego ks. gen. bryg. dr Józef Guzdek, który złożył wszystkim życzenia Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia oraz wręczył różaniec Honorowemu Seniorowi Konfraterni św. Jakuba Jerzemu Grzegorzowi Kazimierczakowi. Jest to tzw. różaniec biskupi z herbem biskupim wybitym na tzw. łączniku. Senior Jerzy otrzymał różaniec z herbem bp. Józefa Guzdka.
Ks. Zbigniew odczytał fragment Ewangelii św. Mateusza. Senior Konfraterni brat Marek Sokołowski w imieniu własnym i wszystkich konfratrów serdecznie podziękował Jego Ekscelencji bp. Józefowi Guzdkowi i ks. Zbigniewowi Kępie za życzenia i opieką duchową nad Konfraternią. Dzielenie się opłatkiem, składanie życzeń świątecznych i noworocznych dopełniło radosnej atmosfery zbliżających się świąt. Solista Julian Duński zaśpiewał kolędy i pastorałki.
Spotkanie zakończyło się miłym akcentem. Prezes Fundacji Pamięci Rosy Bailly – francuskiej polonofilki – brat Łukasz Stefaniak wręczył doroczną nagrodę Fundacji za rok 2019 tłumaczkom na język polski tekstów „Francuzki, która pokochała Polskę” dr Annie Łojasiewicz i dr Małgorzacie Gnyś-Nideckiej. Panie otrzymały nagrodę za bezinteresowną translację tekstów Rosy Bailly, przedstawiających piękno II Rzeczypospolitej. Każda z laureatek otrzymała replikę krzyża z kapliczki obozowej w Idron (Francja). Kapliczkę i krzyż wykonali polscy żołnierze-tułacze, pielgrzymi czasu drugiej wojny światowej. Oryginalny krzyż trafił do Francji w 1939 r. wraz z polskimi żołnierzami z Wilna. Żołnierze ci po upadku Francji w 1940 r. zostali internowani w strefie Vichy. W obozie wybudowali kapliczkę Matki Boskiej Częstochowskiej, na której zwieńczeniu umieścili krzyż z Wilna. W czasie remontu kapliczki w latach 70-tych XX w. Francuzi usunęli krzyż. W roku 2016, w zaroślach nieopodal kapliczki znalazł go Zygmunt Szczepaniak, Polak urodzony we Francji i przekazał Fundacji Pamięci Rosy Bailly. Tłumaczkom została wręczona także ostatnia publikacja Fundacji, książka Rosy Bailly „W sercu Polski. Małe miasta, zamki, wsie”. Książka powstała głównie dzięki pracy translatorskiej obu tłumaczek.
Książkę i okolicznościowe dyplomy otrzymali także:
– redaktor Elżbieta Szmigielska-Jezierska za wieloletnią pomoc w przywracaniu pamięci o polonofilskiej działalności Rosy Bailly oraz „wspieranie piórem” pielgrzymów Jakubowych;
– siostra Małgorzata Dzwonkowska za udostępnienie Fundacji ze zbiorów rodzinnych unikatowych informacji o wizycie Rosy Bailly w Augustowie w 1928 r.;
– ks. prał. Zbigniew Kępa, siostry Ewa Wasiak i Danuta Niedbałka oraz bracia Jerzy Grzegorz Kazimierczak, Marek Sokołowski i Piotr Szarko za wieloletnią pomoc w przywracaniu pamięci o polonofilskiej działalności Rosy Bailly.
Siostra Anna Przygoda-Golenia wręczyła nagrody specjalne Teresie i Szczepanowi Grzesiukom za mozolne znakowanie dróg Jakubowych oraz z okazji jubileuszu 45-lecia pożycia małżeńskiego. Nagrodę otrzymał też Ryszard Bożek za bezinteresowne, wieloletnie przygotowywanie materiałów (credenciale, proporczyki) dla pielgrzymów Jakubowych.
Senior Marek Sokołowski i wicesenior Jerzy Pawlikowski, przekazali bratu Jerzemu Grzegorzowi Kazimierczakowi, który pełnił funkcję Seniora Konfraterni św. Jakuba w latach 2016-2019, patent tytułu Seniora Honorowego.
Tradycyjny wigilijny stół pięknie (i smacznie) przygotowali konfratrzy: Danuta i Jacek Niedbałkowie.
Tekst – Ewa Wasiak, Łukasz Stefaniak
Zdjęcia – Beata i Marek Sokołowscy, ks. Zbigniew Kępa