25 września 2025 roku
We wrześniu, jak każdego dwudziestego piątego dnia miesiąca, odbyliśmy indywidualną pielgrzymkę pieszą do kościoła św. Jakuba Apostoła na warszawskim Tarchominie. Eucharystię sprawował ks. Mariusz Stanaszek w koncelebrze z ks. Andrzejem Zielińskim, proboszczem tarchomińskiej parafii Jakubowej. Mszę Świętą rozpoczęła pieśń „Święty Jakubie, patronie nasz, módl się za nami.”
Ks. Zieliński w kazaniu odwołał się do przeczytanego fragmentu Ewangelii według św. Łukasza: „Tetrarcha Herod posłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Chrystusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że zjawił się Eliasz; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. A Herod mówił: «Jana kazałem ściąć. Któż więc jest ten, o którym takie rzeczy słyszę?» I starał się Go zobaczyć.” (Łk 9, 7-9). Herod Antypas, syn Heroda Wielkiego, był obecny podczas procesu Jezusa, przesłuchał Go i z powrotem odesłał do Piłata. Ks. Andrzej mówił, że Herod mógł być zawiedziony, gdy zobaczył Jezusa umęczonego procesem, przesłuchaniem, odsyłaniem „od Annasza do Kajfasza”. „Może i ktoś, kogo oczekujemy, rozczaruje nas.” – mówił ks. Andrzej. „Nie zawsze od razu dostajemy to, na co czekamy. Jeżeli jeszcze nie spotkaliśmy Chrystusa, to spotkanie z Nim jest przed nami. To pewne. Aby nastąpiło, potrzebna jest wiara i cierpliwe oczekiwanie. Spotkanie z Jezusem może nas zaskoczyć tak, jak zaskoczyło św. Jakuba Starszego, ale gdy zobaczył Jezusa, był zdeterminowany nieść Go tym, którzy Go potrzebują. Jezus wie, kiedy nam Siebie pokazać. Czekajmy.”
„Ewangelie dość często wspominają o silnym wrażeniu, jakie wywiera postać Jezusa: Jego zachowanie, Jego słowa pełne mądrości i mocy, cuda, których dokonał. […] Jezus wywoływał zdumienie w ludziach, a także pragnienie poznania Go i dowiedzenia się o Nim więcej: Kim dokładnie był ten stolarz z Nazaretu, który nie był wykształcony, w przeciwieństwie do władz religijnych ludu, ale który znał tak wiele rzeczy, okazywał tak wiele majestatu i posiadał nieznany do tej
pory autorytet? Dzisiejsza Ewangelia pokazuje nam, że nawet ci, którzy wydawali się bardziej oddaleni od Boga, jak było w przypadku Heroda, również interesowali się Jezusem i chcieli Go zobaczyć, nawet jeśli wynikało to być może z niezbyt nadprzyrodzonej ciekawości. Jezus wzbudzał we wszystkich sercach pragnienie, aby Go poznać i dowiedzieć się o Nim więcej. My, dzięki Kościołowi i Pismu Świętemu, wiemy wiele o tożsamości Jezusa: wiemy, że jest On wcielonym Synem Bożym, oczekiwanym Mesjaszem, który miał cierpieć i zmartwychwstać, a tym samym wejść do Bożej chwały (por. Łk 24, 26). Otrzymaliśmy o wiele więcej światła niż ci, którzy poznali Go na drogach i w wioskach Galilei. Dlatego naturalne jest, że Jezus znajduje w nas wielkie pragnienie, aby poznać Go coraz lepiej, aby się w Nim bardziej rozkochać.”1
W modlitwie powszechnej wierni modlili się za wspólnotę Kościoła; za polityków, aby podejmując swoje decyzje opierali się na prawie naturalnym i poszanowaniu godności człowieka; za seminarzystów, niepełnosprawnych, zmarłych; za zebranych na Eucharystii, aby wsłuchiwali się w Słowo Boże każdego dnia.
Po Mszy Świętej wierni odmówili modlitwę i litanię do św. Jakuba oraz zaśpiewali pieśń do patrona tarchomińskiej parafii i naszej Konfraterni.
We wrześniowym wspomnieniu św. Jakuba w kościele Jego imienia na Tarchominie uczestniczyli: Jan Gołacki, Alicja i Marek Mikulscy, Ewa Wasiak.
Tekst – Ewa Wasiak
Zdjęcia – Ewa Wasiak, Alicja i Marek Mikulscy
