25 listopada 2024 roku
W listopadzie, jak każdego 25 dnia miesiąca, odbyliśmy indywidualną pielgrzymkę pieszą do kościoła św. Jakuba Apostoła na warszawskim Tarchominie. Przed Eucharystią wraz z parafianami modliliśmy się na różańcu. Mszę Świętą celebrował ks. Mariusz Stanaszek, koncelebrowali ks. Józef z Afryki i ks. Marek Grzegrzułka, który poprowadził zbiorową modlitwę za zmarłych – wypominki.
Homilię wygłosił ks. Mariusz. Odwołując się do fragmentu Ewangelii św. Łukasza Wdowi grosz mówił, jak przedziwna jest logika Boża. „Gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony. Zobaczył też, jak pewna uboga wdowa wrzuciła tam dwa pieniążki i rzekł: «Prawdziwie, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę Bogu z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie.» (Łk 21, 1-4.) Według dzisiejszej Ewangelii – mówił ks. Mariusz – najlepszym darem dla Pana Boga jest coś, co pochodzi z niedostatku, a nie z nadwyżki. Czasami ten, który wrzuca najmniej, wrzuca najwięcej. Pan Jezus przypomina nam, że nie liczy ilość, lecz jakość. Tam, gdzie stawia się na ilość, a nie na jakość, korzyści są chwilowe. Nie liczy się, ile w życiu dokonamy, ale jak tego dokonamy. Czyny dokonane nie z czystej miłości są kruche, rozsypują się, nikt o nich nie pamięta. Dobro często dokonuje się cicho i bez rozgłosu. Kontekst dzisiejszej Ewangelii sugeruje, że Jezus skierował swoje słowa nie do wszystkich, lecz jedynie do swoich uczniów. Wydaje się, że nie były one potrzebne wdowie, gdyż nie złożyła ona swego daru dla ludzkich oczu. Dotyczy to również życia duchowego. Ile „dajmy” czyli ile czasu poświęcamy na modlitwę? Na ile nas stać, by modlić się? Czy tylko na „dwa pieniążki”? Tymi słowami, skłaniającymi do refleksji, ks. Mariusz zakończył kazanie. Po chwili ciszy, w modlitwie powszechnej wierni modlili się o wstawiennictwo św. Jakuba w sprawach ważnych dla Polski i świata, z których najważniejszą jest pokój; za prześladowanych chrześcijan, a wśród nich za kapłanów; za zmarłych polecanych przez parafian; za pielgrzymów podążających przez Camino.
Po Eucharystii wierni odmówili Litanię do św. Jakuba i śpiewem prosili : „Święty Jakubie, patronie nasz, Święty Jakubie, patronie nasz, módl się, módl się, módl się za nami.” W comiesięcznym wspomnieniu św. Jakuba na Tarchominie uczestniczyli konfratrzy: Zofia i Jan Gołaccy, Bożenna i Edward Peda, Ewa Wasiak.
Tekst i zdjęcia – Ewa Wasiak