Święto patronalne Konfraterni – Matki Bożej z Pilar, obchodzone jest przez nas co roku, w niedzielę najbliższą dnia 12.X. – Święta Dziewicy z Pilar, jednego z najważniejszych świąt w Aragonii. W Saragossie 12 października od wczesnych godzin porannych, wierni składają ofiarę z kwiatów przed wizerunkiem Matki Bożej, w tym roku kwiaty dla Matki Bożej złożyło 145 tysięcy osób. Na Plaza del Pilar przybyło ok 350 000 pielgrzymów i turystów. Z kolei 13 października, w Saragossie, składana jest ofiara z owoców, wieczorem zaś odbywa się procesja „Rosario de Cristal”, podczas której w czasie modlitwy różańcowej przenosi się ulicami Saragossy szklane platformy i lampiony reprezentujące poszczególne części różańca.
W Warszawie 15 października, siostry i bracia z Konfraterni oraz sympatycy Camino de Santiago, zebrali się o godz. 13 w katedrze polowej na Mszy świętej, aby oddać cześć naszej Patronce i uwielbiać Boga, za dary łaski, których nam hojnie udziela za Jej wstawiennictwem. Koncelebrze Eucharystii przewodniczył ks. płk Zbigniew Kępa, współkoncelebransami byli: ks. kpt. Karol Biegluk i ks. kpt. Mateusz Korpak. Ksiądz kapelan Kępa wygłosił okolicznościową homilię opartą na rozważanym w czytaniach mszalnych – Słowie Bożym. W czasie Mszy świętej odbyła się liturgia chrztu świętego Dawida, przyjmującego ten pierwszy sakrament wtajemniczenia chrześcijańskiego.
Ksiądz Zbigniew Kępa powiedział kierując swe słowa do do licznie zebranych wiernych i członków oraz sympatyków Konfraterni: „Zawsze Słowo Boże kierowane jest do nas w pewnym kontekście. T co dzieje się wokół nas, co przeżywamy, czego doświadczamy – to wszystko stanowi dla nas inspirację do przemyśleń i do szukania odpowiedzi: czego tu i teraz oczekuje od nas Bóg.
Dziś do katedry polowej przybyli siostry i bracia z Konfraterni św. Apostoła Jakuba Starszego. Cieszymy się z ich obecności i z ich działalności. Są drugą, po grupie misyjnej założoną wspólnotą przy tej świątyni, działając 8 lat. Realizują różne cele religijnej i społeczne związane z pielgrzymowaniem po szlakach Jakubowych. Po tych szlakach, które prowadzą do sanktuarium św. Jakuba Starszego Apostoła znajdującego się w Santiago de Compostela w Hiszpani. Doświadczają oni radości ale też i trudów pielgrzymowania. W zeszłym tygodniu pielgrzymowali Łowicką Drogą Jakubową prowadzącą z Łowicza do Kalisza. Było to piękne i bogate w doświadczenia religijne przeżycie. Wspomnę o jednym z nich. Pielgrzymi pierwszego dnia dotarli do kościoła św. Jakuba w Głownie. Byli utrudzeni. Nieco przeoczeni. Pełni wrażeń. Wieczorem po zakwaterowaniu zostali zaproszeni przez miejscowego proboszcza, który już dwukrotnie witał pielgrzymów jakubowych w swoim kościele. Ze swej dobroci i hojności przygotował małe przyjęcie. Zamówił parę pizz, postawił na stole owoce i soki. Niby niewiele. A jednak. Była dobra atmosfera, ciekawe rozmowy, emanowała życzliwość i serdeczność. Dobry gospodarz parafii. Dobry ojciec dla swojej wspólnoty i dla przybyszów, którymi byli siostry i bracia z konfraterni. Okazał pielgrzymom swoje serce i hojny gest. Jeżeli ktoś potrafi się zdobyć na bezinteresowny gest, jeżeli my potrafimy się zdobyć na życzliwość dla bliźniego – to co dopiero Bóg. Boga nie prześcigniemy w jego hojności, łaskawości i dobroci.
Prorok Izajasz kreśli przez naszymi oczami obraz szczęścia, które przygotował Bóg dla swoich wiernym. W tym obrazie, w tym szkicu, wykorzystał to, co kojarzymy (łączymy) ze szczęściem. A więc obraz uczty, na której nie brakuje tłustego mięsa i wybornych win. Zauważmy, że Izajasz mówi o uczcie z „Najpożywniejszego mięsa” – a nie z jakichś tam odpadków i resztek – ale mięsa specjalnie wybranego i przygotowanego. Mówi o „najwyborniejszym winie” a więc takim, którym się zachwycają najbardziej wybredni smakosze win. Czy taka wizja szczęścia przemawia do nas? Na pewno przemawiała do Izraelitów, którzy niekiedy głodowali, niekiedy jedli byle jakie mięso i pili pyle jakie wino zmieszane z wodą.
Chrystus w Ewangelii także przed naszymi oczami nakreślił obraz uczty. Domyślamy się, że osobie króla wypławiającego ucztę weselną swemu synowi należy zobaczyć Boga. Dostrzegamy gest króla zapraszającego wszystkich na wesele. Dostrzegamy dramat tych, którzy odrzucili zaproszenie, co więcej w swej głupocie i nienawiści zabili wysłańców króla. Pomimo tej wzgardy król okazał wspaniałomyślność zapraszając wszystkich przygodnych. Postawił tylko jeden warunek – mianowicie należało mieć szatę godową.
Jakie wskazania, jakie inspirację odnajdujemy dla nas, dla naszego życia w tych biblijnych tekstach?
Bóg skierował do nas wszystkich zaproszenie do wiecznego wesela, wiecznej uczty, wiecznego świętowania. Zadatek (żeby nie użyć słowa namiastkę tego) mamy podczas Mszy św. Właśnie Msza św. jest dla nas ucztą przygotowaną przez Boga. To Bóg posłał nam ludziom swego Syna, który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia. Bóg posyłał nam i wciąż posyła swoje sługi. Tym sługą sług Bożych był św. Jan Paweł II. Dziś przywołujemy jego osobę i jego działalność w związku z Dniem Papieskim obchodzonym pod hasłem „Św. Jan Paweł II Cywilizacja życia”.
Postawmy sobie pytanie: Czy my odpowiadamy na to Boże zaproszenie. Czy też nie znajdujemy czasu na spotkanie z Bogiem, na modlitwę, na niedzielą Mszę św. zatracając się bez reszty w naszej codzienności. Jeżeli byśmy wykreślili Boga z naszej codzienności, lekceważyli jego przykazania, byli głusi na Jego wezwanie na ucztę w niebie – byłoby to źle, bardzo źle.
Nie idźmy tą drogą, nie prowadźmy takiego stylu życiu.
Nasi Siostry i Bracia z Konfraterni wskazują nam swoim stylem życia, że warto łączyć pracę z modlitwą, dzielić czas pomiędzy pracą zawodową, troską o rodzinę, o wnuków z pielgrzymowaniem po jakubowych szlakach. Uczą nas, że warto tworzyć wspólnotę, w której wspólnymi siłami realizuje się ważne cele religijnej i społeczne. Zbawiamy się nie pojedynczo, ale we wspólnocie Kościoła i we wspólnotach do których należymy, bądź które tworzymy.
Do tych wspólnot zapraszamy Matkę Bożą, jako nasz wzór, jako naszą Patronkę i Wspomożycielkę. Konfraternia kieruje swoje spojrzenie na Maryję, czczoną jako Matkę Bożą del Pilar (czczona w Sanktuarium w Saragossie) . Według podania w pierwszych latach Kościoła św. Jakub Apostoł próbował ewangelizować w okolicach dzisiejszej Saragossy, ale jego starania odnosiły mały efekt. Zniechęcony chciał wracać do Jerozolimy, ale objawiła mu się Matka Boża na słupie, niesionym przez aniołów i poleciła mu nie poddawać się. Powiedziała: Synu, to miejsce jest przeznaczone do oddawania Mi czci. Dzięki tobie na moją pamiątkę ma tu być wzniesiony kościół. Troszcz się o tę kolumnę, na której ja jestem, ponieważ mój Syn, a twój Mistrz, nakazał aniołom, aby przynieśli ją z nieba. Przy tej kolumnie postawisz ołtarz. W tym miejscu, przez moją modlitwę i wstawiennictwo, moc Najwyższego dokonywać będzie niezwykłych znaków i cudów, szczególnie dla tych, którzy będą Mnie wzywać w swoich potrzebach. Kolumna ta będzie stać tutaj aż do skończenia świata”. Konfraternia doświadcza mocy wstawiennictwa Maryi, na którą przecież wskazuje św. Jakub Starszy Apostoł.”
Ksiądz pułkownik Zbigniew zakończył rozważanie nad Słowem Bożym słowami psalmu, ukazującego perspektywę wiecznego szczęścia: „Pan jest moim pasterzem… / Dobroć i łaską pójdą w ślad za mną / przez wszystkie dni życia / i zamieszkam w domu Pana/ po najdłuższe czasy. Amen.
Po Eucharystii odbyło się spotkanie w sali konferencyjnej katedry polowej, w czasie którego odbyła się ceremonia wręczenia Insygniów Orderu Rycerskiego Świętego Jakuba, osobom zasłużonym dla rozwoju kultu Świętego Jakuba: Jerzemu Pawlikowskiemu i Elżbiecie Pawlikowskiej. Najwyższe wyróżnianie honorowe Konfraterni zostało im nadane uchwałą Zwyczajnego Zgromadzenia Członków Konfraterni, z dnia 17 kwietnia 2023 roku. Aktualnie grono dam i kawalerów Orderu Rycerskiego tworzą, dwie damy i 7 kawalerów, duchowni: ks. abp. dr Józef Guzdek, ks. bp dr Wojciech Lechowicz, ks. prałat płk SG dr Zbigniew Kępa, ks. prof. dr hab. Piotr Roszak i osoby świeckie: Ewa Wasiak, lek. Elżbieta Pawlikowska, dr Jerzy Kazimierczak, ppłk Ryszard Bożek i płk Jerzy Pawlikowski.
Opr. i zdjęcia msk