W przeddzień 160 rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego, 21 stycznia w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie, została odprawiona uroczysta Msza święta w intencji powstańców styczniowych i Ojczyzny, która zainaugurowała w stolicy obchody 160 rocznicy początku Styczniowej Insurekcji.
Eucharystii przewodniczył biskup polowy Wojska Polskiego ks. bp dr Wiesław Lechowicz, koncelebrowali: ks. płk SG dr Zbigniew Kępa – rzecznik Kurii Ordynariatu Polowego, ks. ppłk Sebastian Piekarski – proboszcz katedry polowej i ks. kpt. Karol Biegluk – wikariusz katedry polowej. Uroczystość zapoczątkowało wprowadzenie sztandaru Wojska Polskiego i odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego przez Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego oraz licznie zgromadzonych wiernych, wśród których byli członkowie Konfraterni św. Apostoła Jakuba Starszego przy katedrze polowej WP: Marzena Feliksiak, Tomasz Feliksiak, Adam Jabłonka, Jerzy G. Kazimierczak, Jagoda Michalska, Marek Mikulski, Teresa Przybył, Aldona Sas, Ewa Wasiak i Krystyna Myszka z kręgu sympatyków Konfraterni.
Ks. bp Wiesław Lechowicz podkreślił w homilii, że dla wielu powstańców styczniowych motywacją do walki o wolność była działalność publiczna Jezusa, którą konsekwentnie prowadził, mimo że wyznawcy różnych nurtów judaizmu, a nawet Jego krewni uważali, iż postradał zmysły. W ich oczach Jezus był bluźniercą, gdyż Jego słowa i czyny były niezgodne z tradycją wyznania mojżeszowego (Mk 3, 20-21). Słowa Jezusa niosły ze sobą ryzyko zburzenia obowiązującego porządku społecznego i religijnego. Ich krytyczna postawa nie zmieniła jednak Jezusowego stylu nauczania
i życia. Biskup polowy wskazywał, że „coś z odwagi Jezusa mieli w sobie powstańcy styczniowi, którzy nie godzili się z rzeczywistością, którą zastali i w której żyli. Biorąc przykład z Jezusa byli gotowi narażać się na prześladowania, aresztowanie, a nawet na utratę życia”.
W Manifeście Tymczasowego Rządu Narodowego z 22 stycznia 1863 roku czytamy: „Zastępy młodzieży walecznej, młodzieży ożywionej gorącą miłością Ojczyzny, niezachwianą wiarą w sprawiedliwość i w pomoc Boga, poprzysięgły zrzucić przeklęte jarzmo lub zginąć”. Biskup polowy przywołał sylwetki kilku bohaterów Powstania Styczniowego: Romualda Traugutta, św. Rafała Kalinowskiego, św. abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego i św. Brata Alberta Chmielowskiego. „Cztery różne życiorysy, ale łączy je wspólny mianownik – odwaga płynąca z wiary w zwycięstwo, połączona z umiłowaniem wolności.” – powiedział bp Lechowicz.
Ordynariusz wojskowy zwrócił uwagę, że tradycja Powstania Styczniowego zainspirowała i ukształtowała kolejne pokolenia Polaków, którzy z niej czerpali siły do walki o wolność. Przywołał w tym kontekście fragment wiersza Adama Asnyka, który 25 lat po powstaniu pisał o roku 1863:
„Boś ty nie przyszedł jako klątwa nieba
Ani nie spadłeś jak grom niespodzianie,
Lecz jak duchowa narodu potrzeba
W krwawej wypadków wypłynąłeś pianie,
Aby ostatnim orężnym protestem,
Zapisać w dziejach nieśmiertelne: jestem!”[1]
„Po to też dzisiaj przybyliśmy do katedry polowej, aby w spotkaniu z Jezusem ofiarującym się za nas i z nami w Eucharystii utwierdzić się
w duchowej potrzebie narodu, jaką jest wolność. Po to wspominamy powstańców styczniowych, abyśmy i my, inspirując się ich bohaterskim zrywem, mogli zapisać na kartach polskich dziejów nieśmiertelne słowo jestem. Jestem wolnym człowiekiem, jestem miłującym Ojczyznę Polakiem, jestem odważnym wyznawcą Jezusa.” powiedział bp. Lechowicz.
Po Mszy świętej wierni przemaszerowali pod Krzyż Traugutta. Marszowi towarzyszyła kompania honorowa WP i orkiestra WP. Uroczystość na stokach warszawskiej Cytadeli rozpoczął hymn państwowy „Jeszcze Polska nie zginęła”, śpiewany przez żołnierzy i warszawian. Ks. Adam Petakiewicz, proboszcz kościoła pw. Nawiedzenia NMP na Nowym Mieście w Warszawie, odmówił wraz z zebranymi Litanię Narodu Polskiego. [2]
Następnie zostały odczytane listy okolicznościowe: Marszałek Sejmu Elżbiety Witek, Prezesa Rady Ministrów Premiera Mateusza Morawieckiego, Wicepremiera Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka. Przemówienie wygłosił Przewodniczący Kręgu Pamięci Narodowej, organizator uroczystości, Andrzej Melak, Poseł na Sejm RP VIII Kadencji. Ceremonię zakończyła salwa honorowa, capstrzyk wojskowy, złożenie wieńców pod Krzyżem Traugutta i Pieśń Reprezentacyjna Wojska Polskiego „Marsz Pierwszej Brygady”.
Powstanie Styczniowe to akt wiary i rozpaczy, którego nie można było uniknąć. Spiskowcy zagrożeni poborem do armii carskiej, musieli się spieszyć. Wyznaczyli wybuch powstania na 22 stycznia 1863 roku. Był to fatalny termin. Zima nie sprzyjała wojnie partyzanckiej. Las nie dawał należytego schronienia, a śnieg był raczej sprzymierzeńcem Rosjan niż insurgentów. W mroźną noc z 22 na 23 stycznia do walki przeciwko 100 tys. żołnierzy carskich stanęło 7 tys. powstańców. Nie wielu miało karabiny. Walczono kosą, okutym drągiem, siekierą. W pierwszych powstańczych bitwach nie osiągnięto zakładanych celów. Nie zdobyto broni, nie opanowano żadnego większego miasta. Spośród 24 ataków na garnizony rosyjskie tylko część zakończyła się sukcesem. Jednak Rosjanie, nie wiedząc jak duże są siły powstańców, zwinęli małe garnizony, a opuszczone tereny zajmowali Polacy i rozciągnęli na nich swoją administrację. Na krótko. Rosjanie nacierali, odzyskiwali utracone pozycje, lecz umiejętności organizacyjne i partyzancie Polaków na tyle utrwaliły się w wyobraźni politycznej nie tylko Rosjan, że po zajęciu Polski przez Niemców w 1939 roku Heinrich Himmler, jeden z głównych współpracowników Hitlera, polecił przestudiować doświadczenia polskiej wojny partyzanckiej prowadzonej w latach 1863 – 1864.
Największy zryw narodowo-wyzwoleńczy Polaków przeciwko rosyjskiemu zaborcy, jakim było Powstanie Styczniowe, rozszerzył się na cały kraj,
a następnie na tereny Litwy, Białorusi i Ukrainy. Walki trwały do jesieni 1864 roku, a utworzone wtedy „państwo podziemne” funkcjonowało jeszcze kilka miesięcy dłużej. Ostatni oddział partyzancki dowodzony przez ks. Stanisława Brzóskę, działający na Podlasiu, Rosjanie rozbili
w kwietniu 1865 roku, a ks. Brzóskę powiesili w Sokołowie Podlaskim 23 maja tegoż roku.
W Insurekcji Styczniowej walczyło ok. 200 tys. powstańców. Bilans zrywu był tragiczny. Ostatni dyktator powstania gen. Romuald Traugutt został aresztowany i osadzony w warszawskiej Cytadeli, a 5 sierpnia 1864 roku stracony w publicznej egzekucji. Wraz z nim zginęli czterej członkowie Rządu Narodowego: Jan Jeziorański, Rafał Krajewski, Józef Toczyski i Roman Żuliński. W Powstaniu Styczniowym poległo lub zostało straconych przez Rosjan kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Trzydzieści osiem tys. osób zaborca zesłał na Syberię. Mimo klęski militarnej, w wyniku Insurekcji 1863 roku ”zrodził się naród polski” (Julian Łukaszewski, komisarz pełnomocny Rządu Narodowego w zaborze pruskim). Powstanie Styczniowe umocniło świadomość narodową i miało wpływ na dążenia niepodległościowe następnych pokoleń.
Pamięć o zrywie narodowym była żywa w II Rzeczpospolitej. Oficerowie Wojska Polskiego pierwsi oddawali honory weteranom 1863 roku (także szeregowcom). Powszechny był szacunek społeczny dla weteranów powstania. Każda z kolejnych rocznic obchodzona była niezwykle uroczyście. Przy grobach powstańców styczniowych przysięgali młodzi żołnierze podziemia niepodległościowego w czasie II wojny światowej. Wielu powstańców styczniowych znalazło schronieniew domach opieki, powołanych specjalnie dla nich (taki dom utworzono m. in. w Warszawie, w budynku obecnej kurii warszawsko-praskiej przyul. Floriańskiej 2). Weterani mieli bezpłatną opiekę medyczną. Państwo wypłacało im stałą pensję i przekazało specjalne, symboliczne mundury: granatowe surduty, spodnie, płaszcze z sukna barwy granatowej oraz czapki rogatywki z granatowym otokiem i wizerunkiem orła, który na piersi miał umieszczoną złoconą literę W (Weteran) oraz datę 1863. Na naramiennikach również umieszczony był rok wybuchu powstania 1863. Wielu powstańców styczniowych zostało odznaczonych Krzyżem Niepodległości oraz Krzyżem Niepodległości z Mieczami (odznaczenie ustanowionew 1930 roku). Ponad 350 powstańców dożyło uroczystych obchodów 70 rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego w 1933 roku.
Obchody 160 rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego będą trwały w całej Polsce dwa lata – tak długo, jak długo trwało powstanie.
***
Modlitwa powstańcza[3]
1] Boże, wróć naszej Polsce świetność starożytną,
Użyźnij pola, spustoszone łany,
Niech szczęście i wolność na wieki w Niej kwitną,
Poprzestań kary, Boże ukochany.
2] Boże, którego ramię sprawiedliwe
Żelazne berła władców świata kruszy,
Zniwecz tych wrogów zamiary szkodliwe,
Obudź nadzieje w naszej polskiej duszy.
3] Boże najświętszy, przez Twe wielkie cudy,
Oddalaj od nas klęski, mordy w boju,
Przez wolność węzłem Twoje ludy
Pod jedno weź berło anioła pokoju.
4] Boże najświętszy, od którego woli
Istnienie świata całego zależy,
Wyrwij lud polski z tyranów niewoli,
Wspieraj zamiary wytrwałej młodzieży.
5] Boże najświętszy, przez Chrystusa rany,
Świeć wiekuiście nad braćmi zmarłemi,
Wejrzyj na lud Twój niewolą znękany,
Przyjmij ofiary synów polskiej ziemi.
6] Gdy naród polski dzisiaj we łzach tonie,
Za naszych braci poległych błagamy,
Cierniem męczeństwa uwieńczyli skronie,
A nam wolności otworzyli bramy.
7] Niedawnoś wolność zabrał z polskiej ziemi,
I łez krwi naszej popłynęły rzeki,
Jakże to musi być okropnie z temi,
Którym Ojczyznę zabierasz na wieki.
8] Oddalaj od nas klęski, mordy, znoje.
Okaż się Ojcem nad dziećmi Twojemi,
Którzy wyleli łez tysiące zdroje
Za Matkę Polskę, o Nią Cię prosiemy.
9] Jedno Twe słowo, o wielki nasz Panie,
Zniszczyć i w prochy obrócić nas zdolne,
A gdy zasłużym na Twe ukaranie,
Obróć nas w prochy, ale w prochy wolne.
Autor nieznany
Tekst i zdjęcia – Ewa Wasiak
[1] zob. https://literat.ug.edu.pl/asnyk/085.htm
[2] https://niezbednik.niedziela.pl/artykul/686/Litania-Narodu-Polskiego – do przeczytania. https://www.google.com/search?client=opera&q=litania+narodu+polskiego+czytal+ksiądz+….+pod+krzyżem+traugutta&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8#fpstate=ive&vld=cid:87ab872d,vid:buA2g19He2E – do wysłuchania
[3] Modlitwy za Ojczyznę, Wydawnictwo M, Kraków 2018