Etap 19, to rozstania, rozstania z tymi, z którymi nawiązaliśmy więzy przyjaźni, bo połączyła nas droga i rozstanie z drogą nad morzem. Po przejściu 2,1 km od centrum Villaviciosa, przy kaplicy San Xuan, skierowaliśmy się bowiem w kierunku Oviedo, opuszczając Camino del Norte i idąc dalej wariantem Camino del Norte Oviedo.
Sugerujemy się starożytnym francuskim powiedzeniem, majacym swój poczatek w fakcie, że w Oviedo, jest najstarsza w Hiszpani, powizygocka katedra San Salvador. „Kto idzie do Santiago a ominie Zbawiciela ten uczci sługę zamiast Pana i Nauczyciela (Quien va Santiago y no ale Salvador, honra al criado y no al Senior)”. Zdecydowaliśmy się iść zatembw kierunku Oviedo. Obok katedry ufundowanej w 765 roku, jest tu słynna z kaplica Świętego Michała, zwanej Càmara Santa. Kryje ona bezcenną skrzynia z relikwiami, w tym San Sadurio, chustę którą nakryto głowę Boskiego Zbawiciela, po Jego zdjęciu z Krzyża. Mamy jeszcze jeden powód, z Oviedo, wyszliśmy w ubiegłym roku do Santiago. Tegoroczne przejście z Barritz-Bayone, będzie połączone z Santiago de Compostela, do którego dane nam było dojść w Roku Jubileuszu Compostelańskiego 2021.
Droga o długości 27 km z Villaviciosa do Pola de Siero, dostarczyła nam okazji do spotkania z preromańską kulturą Asturii. Mogliśmy zobaczyć kompleks architektoniczny Monaster San Salvador de Valdediòs z kościołem Santa Maria. Zbudowany przez króla Alfonsa III zabytek wpisany jest na listę dziedzictwa UNESCO. W zespole są dwa kościoły preromański XI wieku i romański z początków XIII.
W Valdediòs w sklepie-barze gospodarz lokalu obniżył nam cenę zakupionych kilku produktów spożywczych w wyraźnym goście sympatii dla Polski. My zostawiliśmy obrazek Świętego Jakuba z Pentaptyku z Szydłowca, z modlitwą do Świętego Jakuba w języku hiszpańskim. W Oviedo mamy nadzieję jeszcze zobaczyć kolejne przedromańskim zabytki sztuki sakralnej.
Droga z Villaviciosa położonej nad morzem, w kierunku Oviedo przekracza wzgórza o wysokości ponad 400 metrów. Mieliśmy więc sporo pod górkę i z góry spojrzenie na oddalającą się Zatokę Baskijską. Po dojściu do Albuergue San Miguel, mogliśmy już nieco odpocząć.
W Albergue zaintrygował nas wiersz o Pielgrzymie, który w niedoskonałym tłumaczeniu brzmi tak:
Przychodzisz z daleka, przychodzisz boso
widzisz w śnie marzenie o pokoju
wrzucasz na luz swój akcent,
Twoje przesłanie, kwiat pokory
Wykułeś iluzję, narodziło się marzenie
z drogi, dumny O ty wystrzelisz się
pośród mrozu, słońca, mgły i wiatru,
zranione stopy, pełne nadziei.
Fantastyczne i piękne krajobrazy
dodają uroku i życia twoim oczom
przekraczasz je, odsuwasz gałęzie
chodząc wśród kamieni i ostów
Zaprzyjaźnisz się z wrzosami
odurzasz się naturą,
bez słów. tylko z waszymi modlitwami
ze słońcem, księżycem i jego pięknem.
Nie czujesz deszczu na swojej lasce,
bez mgły, mrozu i szronu,
twoje usta spragnione czystej wody
osiągnie cel jest twoim pocieszeniem
Pod słońcem, czy pod gwiazdami
idąc, nauczyłeś się kochać
stąpając po śmierci, zostawiając ślad.
aby inni za nim mogli sycić.
Nie wiem, jak to się stało.
na każdym etapie đurz drogi
przyjeżdżając z otwartymi brukselkami
pa to koniec twojego odmiennego
Pod słońcem, czy pod gwiazdami
idąc, do miłości się nauczyłeś,
stąpając twardo, pozostawiając swój ślad
aby inni mogli cię naśladować.
Poczułeś uderzenie wiatru
na każdym trudnym etapie drogi
przybywających z otwartymi ramionami,
widzisz koniec swojego przeznaczenia!
Matilde Paguelo Aguado
Tekst i zdjęcia Marek Sokołowski