Wczesnym rankiem wyszliśmy z Alberque Santa Marina w Buelne aby dotrzeć do Llanes, gdzie według informacji o godz. 11 i 12 miały być w bazylice celebrowane Msze Święte. Droga prowadziła w zasadzie dawną drogą krajową, która po wybudowaniu obok autostrady straciła taką kategorię.
Na szczęście były szerokie pobocza i ruch niewielki. Po lewej stronie mieliśmy widok na pasmo górskie ze szczytami sięgającymi ponad 700 m. n.p.m..
Szło się nam trudno ze względu na chore stopy. Jednak mimo to w Llanes byliśmy chwilę po 10. W mieście spotykamy Elę i Łukasza. Jerzy był już kilka kilometrów bliżej celu dnia. Msza święta była jednak o godzinie 12. Mogliśmy jeszcze zjeść lekkie śniadanie. Po Mszy świętej zebraliśmy się jakoś do wymarszu, już jednak w Poo, zasiedliśmy do obiadu. Następny rozruch po blisko godzinej przerwie był trudny. Tempo wolne jednak w końcu podziwiając a to morze a to góry niosąc intencje dnia, po 30 km drogi doszliśmy do Albergue w Vilahornes.
Modlitwa do Świętego Jakuba. IX
Święty Jakubie Apostole, chwalebny męczenniku! Przyciągnięty Twą łaskawością, proszę Cię ze względu na Twe wielkie i doskonale zasługi, o udzielenie mi tej łaski, której pokornie od Ciebie oczekuję, jeśli ona jest zgodna z Wolą Bożą i pożytkiem dla mego zbawienia wiecznego.