Dwa tysiące i dwadzieścia razy
Już czcimy wjazd do Jerozolimy.
Gdy wokół krąży widmo zarazy,
Wartość ma palma, którą zrobimy.
Siądź, nie myśl, zrób Wielkanocną palmę,
Ten nasz patyczek z bukszpanem wiecznym,
Ręce zajmij, a credo niebanalne
Na życie wieczne – to sposób bajeczny.
Odpocznie świat od pielgrzymki naszej,
Pastis wygaśnie, ruszymy potem.
Ze swoją palmą czekaj z Eliaszem,
By wzniecić ogień w sercu w Sobotę.
Fra Wiesław Czajka